14 wrz 2018

Od Brzozowego Liścia C.D. Wilczej Gwiazdy "Ostatnie Plony"

Wzięłam głęboki wdech, i zaczęłam mówić.
- Poszłam po zioła, tak jak mi kazałaś. Zebrałam ich naprawdę dużo, gdyż były dosyć obfite plony. Gdy już miałam wracać, wyczułam zbliżające się tornado... Było jednak ono niesamowicie szybkie, a to nie było normalne. Było to najprawdopodobniej sprawka jakiegoś kota dobrze panującego nad pogodą. Nie zdążyłam uciec, i... Ta wichura mnie wciągnęła do środka, a następnie wyrzuciła mnie i spadłam... Dalej już słabo pamiętam. - odpowiedziałam, z trudem mówiąc o tej sytuacji. To było dla mnie naprawdę trudne...

Dziś rozpoczęło się zgromadzenie wszystkich Plemion. Starałam się być optymistycznie nastawiona do tego spotkania, jednak wiedziałam, że czeka nas wiele problemów i spraw do obgadania. Gdy już tam dotarliśmy, zastaliśmy Atramentową Gwiazdę, który dziwnie się mi przypatrywał... To pewnie przez te rany... Eh, mam nadzieję że szybko mi się zagoją. Następnie przyszedł Czarna Gwiazda ze swoją grupą. Wszyscy się później rozgościliśmy i zaczęliśmy rozmawiać o różnych podejrzeniach, które padły również na nasze Plemię.
- I to zawsze my jesteśmy oskarżani... - westchnęłam cicho i przybliżyłam się do liderów, aby posłuchać ich i w razie czego obronić liderkę przed różnymi oskarżeniami.

Zgromadzenie skończyło się tak szybko, jak się zaczęło. Wszyscy wróciliśmy do swoich Plemion. Po drodze miałam jednak pewną sprawę do Wilczej Gwiazdy.
- Wilcza Gwiazdo.... - mruknęłam.
- Tak?
- Mam do Ciebie pewną sprawę... - i zaczęłam opowiadać.

Wilcza? Przepraszam że tak długo, szkoła :c

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz